Cmentarzysko lwów...

Visse

Odeszłem bardzo cięzko wzdychając.

Scar

<zmierzył lwa chłodnym spojrzeniem zimnych jak stal oczu*
<odprowadził lwice spojrzeniem i pomyślał jakże tak krucha istota moze mieć tyle żaru w oczach. Postanowił dac jej czas do namysłu nad tymi słowami. Sam zresztą również musiał się nad nimi zastanowić.. "Cudowny" - pomyślał. Nawet jezyk w to słowo trudno ułożyć*

Altea · Gość

Wróciła,nie mogła odejsc od lwa,chciała nadal patrzec sie w jego oczy.
-Jesteś na mnie zły?-zapytała smutna.

Scar

Nie, nie jestem *odpowiedział po prostu czując, że ta istota mogłaby rozgrzać jego zimne serce. gdyby tylko potrafił je udostępnić...*
Dlczego tak nagle odeszłaś? *spytał zdziwiony*

Visse

Odszedł bardzo daleko. Nie chciał ich widzieć.

Altea · Gość

-Bo zawsze gdy to mówię zawstydzam sie i pragne byc sama,a teraz pragne byc z Tobą,rozumiesz?

Scar

Rozumiem *odpowiedział i zastanowił się jak można być tak szczerym i prostolinijnym mówiąc o swych uczuciach.* *podszedł do lwicy i otarł sie o nią delikatnie, ledwie wyczuwalnie*
*ponad jej ramieniem rzucił nieprzyjemne spojrzenie odchodzącemu Zarronowi*

Altea · Gość

Poczułam nad swą głową jego oddech.

Scar

*chuchnął jej gorącym oddechem w ucho i odsunął się nieco dalej*

Altea · Gość

Zamknęła na chwile oczy.
-Kocham Cię.-szpenęła tak,aby tylko on to usłyszał.

Visse

Jak ja mołem być taki........Jak ja mogłem być dla niej taki...Dlaczego ją opuściłem....Dlaczego ja wciąż ją kocham... - pomyślałem idąc.

Scar

*osłupiały stanął i patrzył w oczy lwicy nie wiedząc co odpowiedzieć. "Kocham Cię" wymówić trudniej niż "cudowny", zdawał więc sobie sprawę, że lwica nie mówi go ot - tak sobie* *popatrzył w jej ciepłe oczy swymi chłodnymi, stalowoszarymi ślepiami. Powstydził się tego spojrzenia* ja.. *zawachał się i przełknął ślinę* ja ciebie chyba również *powiedział i poczuł, że ta istota właśnie znalazła sposób by otworzyć jego serce i zamieszkała tam rozlewając w jego wnętrzu swe zmysłowe ciepło*

Altea · Gość

-Czy ja...ja...moge sie do ciebie przytulic-zapytała niepewnie.

Scar

*odsunął od swego boku swój biały obiad, który nie wiedziec czemu wciąż za nim łaził* Oczywiście *odparł i postąpił krok do przodu ocierając swą grzywą o głowę lwicy*

Altea · Gość

Wtuliła sie w jego grzywe.
-Będę zawsze cie kochac-powiedziałam i łza spłyneła po policzku.