Grota Weny

Layla

przytuliłam Wenę bedziesz najleprzą lekarką na świecie jeśli uda ci sie uratować moją mame-pocałowałam ją w policzek w dowód uznania

Wena

nie zależy mi na tym, żeby być najlepszą lekarką, tylko na tym, żeby uratować twoja mamę...[powiedziała uśmiechając sie]

Layla

ale nawet teraz jesteś najlepsza-uśmiechnełam sie

Wena

nikt oprócz ciebie tak nie uważa [powiedziałam i zaczęłam płakać]

Layla

nie płacz naprawde jesteś dobra w leczeniu

PS:i w magii też ^^

Wena

dziekuje....

PS. cooo? Laughing

Layla

to chyba raczej ja tobie powinnam dziękować zza uratowanie mi życia (masz u mnie dług wdzięczności ^^)

PS: no... we wrożbach nie??

Wena

A tak właściwie...czemu skoczyłaś ? [zapytała nieśmiało]

PS. o dziekuje Razz

Layla

posmutniałam-ehhh..... nie zrozumiesz tego-powiedziałam praiwe płacząc

Wena

chodzi o Arthasa ? [zapytalam]

Layla

tak....-miałam łezki w oczach -on mnie nigdy nie pokocha....-przytuliłam sie do Weny-wiesz....ty jesteś mi bardzo bliska...jakbym miała siostrę ^^-powiedziałam i wtuliłam sie w jej sierść-on mnie niegdy nie zechce-zamknełam mocno oczy

Wena

chciałabym ci pomóc, lecz nie potrafię [powiedziałam i przytuliłam Laylę]

Layla

wiem....

Wena

bardzo cię lubię....[powiedziałam niesmiało]

Layla

a ja cie kocham....-przytuliłam lwice

PS:post w Ankiecie ...zrozumiesz o co mi chodzi^^