Słoneczna Jaskinia w kanionie...

Skaza

*zdziwił się, bo Arthas zawsze warczał na niego i go nie lubił*. *Uśmiechnął się*

Altea · Gość

Przyszła,zobaczyła SKaze i odwróciła sie napięcie.

Spirit

Przeciągałem się ...

Skaza

*nie ruszał się*

Spirit

A czemu jesteś taki wielki ? - spytałem ^^

Altea · Gość

Położyłam sie.Nie chciałam przeszkadzac Skazie,starałam sie byc miła ale nie potrafiłam nic do niego powiedziec,czułam sie źle.

Vitani

Słuchaj Ty... - powiedziałam, ale po chwili się powstrzymałam i podeszłam oburzona do Altei.

Skaza

no bo takie są lwy ^^ *powiedział do Arthasa*

Spirit

Yy... a ja też będę taki ? - spytałem ^^

Skaza

Oczywiście ;] *rzekł*

Altea · Gość

-Witaj.-powiedziałam do Vitani-Co u ciebie,bo u mnie po staremu.Poza tym,że wczoraj Scar prawie by walczył z tym lwem-powiedziałam wskazując pazurem na owego lwa.

Spirit

Ooo... to fajnie ;] - powiedziałem.

Skaza

Już niedługo *rzekł do Arthasa*

Zira

patrzyłam

Altea · Gość

"Taki miły,że aż okropny"-pomyślałam w duchu.