Polana pełna kwiatów

Black Darkness

[Spojrzał na Blackie]

Spirit

Ale co Cię w nim tak przestraszyło? - spytał, patrząc niepewnie na lwicę.

Black Night

To... to nie ważne, moje podróże nie składały się z samych przyjemnych chwil - mówiła cicho ze smutną miną

Spirit

- To w takim razie, co jeszcze się działo? Oczywiście jak nie chcesz to nie mów... Nie chcę się narzucać. - szepnął.

Black Night

Na razie nie chcę o tym rozmawiać - powiedziała

Saphira

Spojrzała na wszystkich.

Spirit

Zerknął na nieznajomą lwicę. Wstał, przeciągnął się.

Black Night

Patrzyła na niego uważnie...

Saphira

Oserwowała go. Patrzałki jej się śmiały xD

Spirit

- ... My się chyba nie znamy... Zwą mnie Spirit. - rzekł, uśmiechając się x].

Black Night

ziewnęła z nudów :]

Saphira

-Saphira-odwzajeminła uśmiech. -Mów mi Saphi.

Spirit

- Miło mi Cię poznać. - rzekł, podchodząc do Saphi. Wiatr rozwiewał mu grzywę, a Słońce nadawało jego oczom tajemniczy blask ;].

Black Night

Zignorowała wszystkich, poszła w bardziej spokojne miejsce ;D

Jaina

patrzała na lwy byłą zdala od nich myślała czy nie zacząć nowego życia ale sama beż przyjaciół ani rodziny