Polana wśród drzew

Kenya · Gość

-Problem? A czemu problem? Wink

Shanti

*uciekała śmiejąc się, prześlizgnęła się Kenyi pod brzuchem*

Snow

<podbiegł do Shanti, przebiegając liznął ją po nosku ;*>

Shanti

Bo będziesz już syzbsza *zasmiała się*
*złapała Snowa za ogon*

Kenya · Gość

-Hmm... ale nie wiem, czy owa szybkość na coś mi się teraz przyda... -Powiedziałam i usiadłam, obserwując lwy...

Snow

<podgryzł ją za uszkiem>

Shanti

*liznęla go po pyszczku *całus no ;P* i uciekła*

Snow

<uśmiechnął się sam do siebie i położył sie>

Shanti

*zatrzymała się i skradała się w trawie do lwa, w ostatnim odcinku skoczyła mu na grzbiet i przewróciła, położyła mu się na brzuchu i słuchała jak bije jego serducho*

Snow

<leżał spokojnie>

Shanti

*wgramoliła się na lwa, prawa przednia i tylna dyndała jej w powietrzu, lewa przednia i tylna również. Położyła łeb ogok jego łba, ugryzła go w ucho delikatnie.* Kocham cię *zachichotała*

Santiago

przechodził obok zauważył ich westchnął głęboko i odszedł

Snow

Z wzajemnością <powiedział i uśmiechnął się tajemniczo>

Shanti

*pocałowała go czule w pyszczek* *westchnęła*

Snow

<przytulił się do niej>